Tłumaczenie strony internetowej to nie tylko przekład tekstu. Istotne jest właściwe zorganizowanie i rozmieszczenie nowych wersji językowych.
Przedstawiamy trzy najczęściej stosowane rozwiązania odnośnie organizacji treści tłumaczonych stron WWW. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Ważne, aby właściwie dopasować je do swoich potrzeb.
Niezależnie od tego, o jaki typ serwisu chodzi i w jaki sposób jest zbudowany, zasady organizacji tłumaczonych treści pozostają takie same. Nie jest ważne, czy chodzi o prostą stronę-wizytówkę, o sklep internetowy, którego większość informacji dotyczących sprzedawanych produktów jest zgromadzona w bazie danych, czy o blog tematyczny "postawiony" na Wordpressie.
Wyślij do nas pliki lub adres strony, a my odeślemy ofertę jej tłumaczenia!
Zamów bezpłatną wycenę!
Efektywność docierania do potencjalnych odbiorców wynika z dwóch czynników: ze skuteczności promowania strony w wyszukiwarkach oraz z jakości zawartych na niej treści. W przypadku dodawanych wersji językowych drugi czynnik wiąże się również z jakością tłumaczenia. Jakość tłumaczenia strony powinna być na takim poziomie, aby przyciągać potencjalnych odbiorców, a nie odstręczać ich, gdyż szansa na wywarcie dobrego wrażenia jest tylko jedna: każdy widoczny błąd lub niedociągnięcie może zniweczyć wszystkie wysiłki i zainwestowane pieniądze.
Z kolei pierwszy czynnik, nierzadko pomijany lub niedoceniany, to właściwe ulokowanie przetłumaczonych treści w osobnych katalogach, subdomenach czy wreszcie w osobnych domenach. Właściwy wybór może mieć fundamentalne znaczenie dla późniejszego promowania przetłumaczonych stron i udanego bądź kompletnie nieudanego docierania do potencjalnych klientów.
Przejdźmy do trzech rozwiązań, które mają wpływ na dalsze funkcjonowanie dodawanych wersji językowych – bloga, sklepu internetowego czy nowych wersji strony firmowej.
Dodawane wersje językowe możemy zorganizować na trzy sposoby:
Z grubsza rzecz biorąc, wymienione metody lokowania przetłumaczonych treści stron mają bezpośredni wpływ na działanie tych stron i dostępność w wyszukiwarkach typu Google czy Bing. Chodzi o porządek organizacji treści, możliwości w zakresie lokowania ich na jednym serwerze bądź w wielu miejscach, ale najważniejszą kwestią jest SEO (ang. search engine optimization), czyli możliwości optymalizacji wyszukiwania stron w wyszukiwarkach internetowych, w skrócie w efektywności docierania do nowych odbiorców.
Wybranie niewłaściwej metody może skutkować tym, że będzie nam bardzo trudno promować strony w wyszukiwarkach, albo będzie to bardzo kosztowne.
Umieszczenie tłumaczonych stron w katalogach to najpopularniejsze rozwiązanie. Każda dodana wersja językowa jest umieszczana i dostępna w przeglądarce w osobnym katalogu.
Nazwa katalogu zwykle ma się kojarzyć z danym językiem, najczęściej to dwuliterowy kod języka: 'de' dla niemieckiego, 'es' dla hiszpańskiego czy 'fr' dla francuskiego i tak dalej.
Zakładamy, że nasz serwis internetowy znajduje się pod adresem: http://mojastrona.pl. W takim przypadku nowe wersje językowe przetłumaczonej strony internetowej mogłyby być dostępne pod adresami:
itd. odpowiednio dla kolejnych wersji tłumaczenia strony na poszczególne języki.
Co daje umieszczenie przetłumaczonych stron w podkatalogach, a w czym nas ogranicza?
Zacznijmy od ograniczeń. Przede wszystkim chodzi o porządek i bezpieczeństwo. Umieszczenie np. serwisu w języku angielskim w podkatalogu serwisu w języku polskim niekoniecznie jest jasne dla odbiorcy. Co innego wchodzić na stronę http://mojastrona.pl/de, aby zapoznać się z treściami w języku niemieckim, a co innego wejść na stronę http://meineseite.de, gdzie wszystko jest wyłącznie w języku niemieckim.
Kolejna rzecz w przypadku umieszczenia tłumaczenia strony w innym języku w katalogu to mniejsze bezpieczeństwo. Chodzi o problemy na przykład z potencjalnym włamaniem – w przypadku utrzymywania poszczególnych wersji językowych w katalogach jednego serwisu zagrożenie może obejmować strony we wszystkich językach, na jakie przetłumaczyliśmy serwis internetowy.
Z jednej strony to bardzo dobrze, bo każda dodawana strona w dowolnym podkatalogu wpływa pozytywnie na "siłę" całego serwisu, a więc także na popularność wszystkich jego treści (także w pozostałych podkatalogach, czyli pozostałych wersjach językowych) w wyszukiwarkach internetowych.
Każdy, kto miał do czynienia z promowaniem strony w wyszukiwarkach doskonale wie, jakie ma to znaczenie. Aby skutecznie wypromować stronę, potrzeba wielu starań, dbałości o zamieszczane treści oraz inwestycji finansowych, zwykle przy korzystaniu z pomocy specjalistów SEO.
Z drugiej strony każdy błąd czy problem danego serwisu w zakresie wyszukiwania wpływa negatywnie na pozycję w wyszukiwarce wszystkich pozostałych wersji językowych umieszczonych w pozostałych podkatalogach. To potencjalne zagrożenie jest jednak znikome, jeśli podobnie starannie dbamy o treści umieszczane w głównym serwisie, jak i w poszczególnych wersjach językowych. Dlatego zorganizowanie tłumaczonych stron w podkatalogach oznacza prawie same zalety.
Pozostawiamy "prawie" ze względu na wspomniane zagrożenie, brak jasnego oddzielenia poszczególnych serwisów od całości oraz brak możliwości fizycznego umieszczenia ich w różnych lokalizacjach, np. wersji hiszpańskiej na serwerze w Hiszpanii, a niemieckiej na serwerze w Niemczech, co może mieć znaczenie dla szybkości działania obu serwisów oraz dla pozycjonowania ich w wyszukiwarkach internetowych.
Zalety:
Wady:
Skontaktuj się z nami lub przejdź do formularza i wyślij pliki do wyceny!
Czas na podsumowanie. W przypadku tłumaczenia strony internetowej i dodawania nowych wersji językowych katalogi to świetne i być może dlatego najczęściej wybierane rozwiązanie, jeśli interesują nas głównie cudzoziemcy odwiedzający nasz kraj. Jeśli trafią na naszą stronę, powinni mieć możliwość zapoznania się z jej treścią w swoim ojczystym języku. Po wejściu na stronę serwisu wybierają znacznik odpowiedniej dla siebie wersji językowej i po przejściu do niej mogą zapoznać się z przeznaczonymi dla nich informacjami.
Oto idealne zastosowanie podkatalogów w przypadku tłumaczenia strony internetowej.
Subdomeny (ang. subdomains) to niezłe rozwiązanie w przypadku tłumaczenia stron internetowych, jeśli szczególnie zależy nam na bezpieczeństwie oraz zachowaniu elastyczności.
Niestety, nie jest to rozwiązanie idealne, gdyż ma odznacza się zarówno cechami rozwiązania bazującego na katalogach, jak i trzeciego rozwiązania, o którym powiemy na końcu. Można je więc traktować jak półśrodek i wydaje się, że nadają się do zastosowania jedynie w ściśle określonych sytuacjach.
Oto przykłady subdomen przeznaczonych dla kilku wersji językowych:
Od razu widać, że w tym przypadku podział na wersje językowe jest znacznie bardziej czytelny dla odbiorcy. Inną zaletą jest większe bezpieczeństwo polegające na tym, że ograniczone jest zagrożenie w przypadku np. włamania na serwer. Przy wyborze subdomen serwis danego języka znajduje się w innym miejscu niż pliki głównego serwisu oraz pozostałych wersji językowych.
Przypomina to lokowanie tłumaczonych treści w osobnych domenach, jednak utworzenie i utrzymywanie subdomeny nic nie kosztuje. Pod tym względem wybór subdomen wydaje się korzystniejszy.
Dodatkowym atutem rozwiązania w postaci umieszczenia przetłumaczonych stron internetowych w osobnych subdomenach jest możliwość ulokowania ich fizycznie na innych serwerach niż główny serwis.
W takiej sytuacji możemy na przykład umieścić polską wersję na serwerze w Warszawie, a hiszpańską wersję strony na hostingu z serwerem w Madrycie. Może nam to dać dwie korzyści: odbiorcy odwiedzającą hiszpańską wersję naszego serwisu będą mieć do niej szybszy dostęp, a ponadto wielu specjalistów SEO jest zdania, że dla Google'a ma znaczenie, gdzie fizycznie znajduje się serwer z plikami strony. Jeśli ma to rzeczywiście znaczenie, strona znajdująca się fizycznie w Hiszpanii, przeznaczona dla odbiorców w tym kraju, powinna mieć przewagę w wynikach wyszukiwania nad stroną, której pliki znajdują się w innym kraju.
I to tyle, jeśli chodzi o zalety. Umieszczenie tłumaczonych stron w subdomenach ma poważne wady. Najważniejsza to fakt, że Google traktuje je jak osobne domeny, czyli w przypadku wyboru dla poszczególnych wersji językowych osobnych subdomen będziemy zmuszeni promować każdą z nich z osobna.
To ogromna różnica w porównaniu do katalogów. W przypadku subdomen siła jednej wersji językowej, np. osiągającej bardzo dobre miejsca w wyszukiwaniach w Hiszpanii będzie miała mały lub nie będzie miała żadnego wpływu na pozycje serwisów w pozostałych językach.
Druga istotna wada: mimo że subdomeny są traktowane przez wyszukiwarkę Google jako osobne strony, problemy pod kątem SEO jednej subdomeny mogą negatywnie wpływać na pozycje w wyszukiwaniach pozostałych poddomen i głównej domeny czyli naszego głównego serwisu.
Zalety
Wady
Kiedy warto zastosować subdomeny w przypadku tłumaczenia strony internetowej? Niełatwo na to odpowiedzieć. Subdomeny można potraktować jak półśrodek. Z jednej strony lepiej izolują tłumaczone treści niż katalogi, z drugiej strony nie dają takich możliwości jak osobne domeny, zachowując jednak podobne wady w porównaniu z wyborem katalogów (głównie to konieczność niezwykle kosztownego promowania każdej wersji językowej z osobna).
Wydaje się, że subdomeny to idealny wybór w sytuacji, gdy szczególnie zależy nam na wyraźnym oddzieleniu przetłumaczonych stron na wiele języków, na zachowaniu większego bezpieczeństwa i możliwości umieszczenia ich na przykład w krajach, do których mieszkańców chcemy kierować informacje na naszych stronach, czyli na przykład tłumaczenie na hiszpański w poddomenie http://es.mojastrona.pl na hostingu w Hiszpanii, a treści w języku niemieckim na http://de.mojastrona.pl na serwerze we Frankfurcie, aby odbiorcy w tych krajach mieli szybszy dostęp do przeznaczonych dla nich informacji.
Na koniec zajmiemy się popularnym, lecz stawiającym przed właścicielem tłumaczonego serwisu internetowego największe wymagania rozwiązaniem. Jest to najlepsza opcja dla tych, którzy planują wejście na zagraniczne rynki i zależy im na jak najskuteczniejszym dotarciu do osób zamieszkujących ten czy inny kraj: osobna domena dla każdej wersji językowej.
Najpierw przykładowe adresy dla przetłumaczonej strony głównego serwisu http://mojastrona.pl:
W tej sytuacji każda wersja językowa otrzymuje całkiem osobny adres internetowy pod osobną domeną. Najlepiej, aby były to domeny jak najbardziej odpowiednie dla poszczególnych krajów, których mieszkańcy posługują się danym językiem.
W takim przypadku tego rodzaju adresy internetowe wzbudzają największe zaufanie u potencjalnych odbiorców. Dodatkowo, według wielu specjalistów SEO, wyszukiwarki internetowe jak Google uwzględniają w ocenie serwisów przyporządkowanie domeny do danego kraju i domeny .es mogą mieć lepsze wyniki w wyszukiwaniach przez Hiszpanów w Hiszpanii niż np. domeny .pl.
Warto o to zadbać, bo być może ma to znaczenie dla wyszukiwarki typu Google, a z pewnością to dla nas ważne, jeżeli nasz wybór padł już na umieszczenie tłumaczonych stron w osobnych domenach. Poza tym serwisy mieszczące się fizycznie w danym kraju po prostu szybciej się tam otwierają.
Inaczej niż w przypadku subdomen, a tym bardziej katalogów, osobna domena dla każdej wersji językowej zapewnia największe możliwości promowania i optymalizacji SEO.
Kilka słów o wadach tego rozwiązania. Są nimi przede wszystkim koszty. Po pierwsze, każdą domenę trzeba zarejestrować i odnawiać każdego roku. To koszt od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu złotych rocznie.
Jeżeli dodatkowo serwis każdej domeny będziemy chcieli umieścić w osobnym hostingu, czyli na serwerach w różnych krajach, na każdy hosting będziemy musieli przeznaczyć kolejne kilkadziesiąt do kilkuset złotych rocznie.
Na koniec pozostaje wspomnieć o największym obciążeniu, czyli kosztach promowania serwisów poszczególnych wersji językowych i optymalizacji ich w wyszukiwarkach internetowych jak Google, Bing i inne. Koszty te trudno oszacować, są zależne od kraju, branży i aktywności konkurencyjnych firm w Internecie.
Pod tym względem wybór osobnych domen niczym nie różni się od wyboru subdomen – tam również konieczne byłoby osobne promowanie serwisów. Pod tym względem najtańszym rozwiązaniem są katalogi, ale i ich przeznaczenie jest nieco inne.
Podsumujmy teraz zalety i wady umieszczenia dodawanych wersji językowych przetłumaczonego serwisu internetowego w osobnych domenach.
Zalety:
Wady:
Istotne wady to koszty i nakłady niezbędne dla przygotowania i wypromowania serwisów w poszczególnych językach. Z drugiej strony to rozwiązanie daje największe możliwości rozwoju. Gdy tłumaczenie stron zostanie zakończone, poszczególne wersje językowe będziemy mogli najskuteczniej promować w Sieci. Każdą z osobna, na osobnym rynku. Jak osobne oddziały firmy zlokalizowane w różnych krajach. Wiąże się to z istotnymi kosztami, ale może też stanowić świetną inwestycję, mogącą zwrócić się z nawiązką.
Przedstawiliśmy trzy rozwiązania lokalizacji przetłumaczonych wersji językowych: w osobnych katalogach, subdomenach i domenach.
Różnice między nimi są znaczne. W każdym przypadku łatwo znaleźć wady i zalety przy porównaniu z pozostałymi rozwiązaniami. Wydaje się jednak, że najważniejsze jest odpowiednie dobranie danej metody do własnych potrzeb. Z grubsza rzecz biorąc, możemy mieć do czynienia z dwoma scenariuszami:
W pierwszym przypadku, gdy chodzi o udostępnienie informacji w różnych językach cudzoziemcom odwiedzającym nasz kraj, zdecydowanie najlepszym wyborem są katalogi. Każda dodana wersja językowa wzmacnia nasz główny serwis, obcokrajowcy trafiają na naszą stronę i w naturalny sposób wybierają wersję w swoim języku.
Drugi scenariusz to planowane wejście na rynki w innych krajach. Wymaga znacznie większych nakładów – m.in. rejestrację domen, utrzymywanie kilku hostingów, osobną optymalizację w wyszukiwarkach serwisu każdego języka, ale i rezultaty tych działań mogą przynieść znacznie więcej korzyści.
Na koniec dodatkowy, nieco nietypowy scenariusz. To sytuacja, w której chcemy wyraźnie wyodrębnić przetłumaczone strony do postaci bardziej osobnych serwisów, ale niespecjalnie zależy nam na promowaniu ich w Internecie. To wyjątkowy przypadek, jak się wydaje, idealny do użycia subdomen, które zapewniają izolację, większe bezpieczeństwo, nic nie kosztują, ale i nie ułatwiają nam życia, jeśli chodzi o promowanie naszych stron w wyszukiwarkach.
Nasze biuro tłumaczeń specjalizuje się w tłumaczeniu serwisów internetowych. Tłumaczymy strony proste, dynamiczne budowane na frameworkach PHP, CMS typu Wordpress i sklepy internetowe. W razie potrzeby doradzamy, jak w danym przypadku najlepiej zorganizować tłumaczone treści.
Niezmiennie też powtarzamy, że niezależnie od typu strony czy wybranego rozwiązania lokalizacji tłumaczonych serwisów, najważniejsza jest jakość tłumaczenia. Zarówno pod względem językowym i merytorycznym, jak i technicznym. Przetłumaczone strony powinny działać tak samo dobrze, jak oryginalny serwis. Celem jest przyciąganie, a nie zniechęcanie potencjalnych odbiorców.
W celu zapewnienia odpowiedniej jakości tłumaczenia stron internetowych pod każdym z wymienionych względów zapewniamy dostęp do sprawdzonych, doświadczonych tłumaczy, profesjonalną obsługę realizacji tłumaczenia zgodnie z normą ISO 17100:2015 oraz wsparcie od strony technicznej przez doświadczony zespół działu technicznego.
Celem każdej firmy jest rozwój, rozwinięcie działalności, prędzej czy później często także na rynki zagraniczne. Pomagamy w realizacji tych planów. Tłumaczenie stron internetowych oraz tłumaczenia dla firm obejmują przekład wszelkich materiałów promocyjnych, dokumentów dotyczących oferowanych usług i produktów oraz to, co najważniejsze – lokalizację serwisów WWW na języki docelowe.
Serdecznie zapraszamy do korzystania z naszych usług!
Przejdź do formularza, wybierz języki i prześlij do nas pliki lub zapytanie!
Nasze biuro tłumaczeń wykonuje tłumaczenia zgodnie z ISO 17100:2015, usługi tłumaczeniowe.
Tłumaczymy pliki stron